sobota, 7 kwietnia 2012

Dzień oczekiwania

ten dzień jest dniem kiedy trzeba się żywić Nadzieją
i Wiarą
bo umarł Pan
umarło to co było bliskie i znane

bywają takie chwile w życiu
gdy pozostaje tylko czekać
jak dziś

ale Bóg Zmartwychwstanie
więc wiara w lepsze jutro ma sens :)


wszystkim, którzy tu zaglądają
i może będą zaglądać
życzę aby nigdy nie stracili wiary w lepsze jutro :)

no i radosne zdjęcia na koniec
z moimi skarbami :D


czwartek, 5 kwietnia 2012

Pierwsza wymianka

Pierwsza wymianka dokonana :)
Post będzie niestety trochę niepełny, bo nie zrobiłam zdjęcia mojej pracy przed wysłaniem, a i teraz zapomniałam zrobić zdjęcia temu co dostaliśmy... skupiłam się na tym jak nasze prezenty są wykorzystywane przez Adasia. Poprawię się i pokażę Straszaka i Kostkę później :P

Wymieniłam się z artMamowanie i otrzymałam wspomniane wyżej wspaniałe zabawki.
Ja zrobiłam kolejną szarą czapkę, a zdjęcia wykonane z nowym właścicielem można zobaczyć tu

Adaś od kiedy potrafi wkłada swoje piękne rączki do buzi
razem z nimi wkłada tam co popadnie
najlepiej wszystko


Tak to często wygląda :)
Dlatego zdziwiłam się, że nasze nowe zabawki tam od razu nie wylądowały...

Starałam się zarejestrować jak się nimi bawi, takie są efekty:


Myślałam, że tasiemki właśnie szybko powędrują do buzi, a tu widać, że narazie ćwiczy rączki :)
Ostatnio wszystko "skrobie" :D
Tak naprawdę, to tylko tej jeden raz zainteresowały go tasiemki... akurat do kamery :P

Zrobiłam także ponad 20 zdjęć ze straszakiem, ale okazały się nieostre...
Wyszło tylko z Kostką :)


I zainteresowanie jest :)

a tu filmik, choć niestety aktor nie w humorze


Poza wymianką zbieram się do innych prac, ale mały jada w nocy co dwie godziny i raczej wolę sypiać kiedy mogę :) baranek czeka na wykończenie, mulina również grzeczna czeka, a kwiatki tak bardzo chcą się już zrobić i wylądować na uszach!!! Ach, coś za coś... albo sen, albo robótki... Narazie sen wygrywa.
Mam nikłą nadzieję na mniej przerw w śnie nocnym i odrobinę więcej energi za jakiś czas. Pożyjemy zobaczymy.
Dziś trochę smutno, bo pierwszy raz od chyba 8 czy 9 lat nie byłam w Wielki Czwartek w kościele... Może jutro na chwilkę, ale nie na naborzeństwie. Tak jak w sobotę... Smutno i trudniej przeżywać Święta.