Post będzie niestety trochę niepełny, bo nie zrobiłam zdjęcia mojej pracy przed wysłaniem, a i teraz zapomniałam zrobić zdjęcia temu co dostaliśmy... skupiłam się na tym jak nasze prezenty są wykorzystywane przez Adasia. Poprawię się i pokażę Straszaka i Kostkę później :P
Wymieniłam się z artMamowanie i otrzymałam wspomniane wyżej wspaniałe zabawki.
Ja zrobiłam kolejną szarą czapkę, a zdjęcia wykonane z nowym właścicielem można zobaczyć tu
Adaś od kiedy potrafi wkłada swoje piękne rączki do buzi
razem z nimi wkłada tam co popadnie
najlepiej wszystko
Tak to często wygląda :)
Dlatego zdziwiłam się, że nasze nowe zabawki tam od razu nie wylądowały...
Starałam się zarejestrować jak się nimi bawi, takie są efekty:
Myślałam, że tasiemki właśnie szybko powędrują do buzi, a tu widać, że narazie ćwiczy rączki :)
Ostatnio wszystko "skrobie" :D
Tak naprawdę, to tylko tej jeden raz zainteresowały go tasiemki... akurat do kamery :P
Zrobiłam także ponad 20 zdjęć ze straszakiem, ale okazały się nieostre...
Wyszło tylko z Kostką :)
I zainteresowanie jest :)
a tu filmik, choć niestety aktor nie w humorze
Poza wymianką zbieram się do innych prac, ale mały jada w nocy co dwie godziny i raczej wolę sypiać kiedy mogę :) baranek czeka na wykończenie, mulina również grzeczna czeka, a kwiatki tak bardzo chcą się już zrobić i wylądować na uszach!!! Ach, coś za coś... albo sen, albo robótki... Narazie sen wygrywa.
Mam nikłą nadzieję na mniej przerw w śnie nocnym i odrobinę więcej energi za jakiś czas. Pożyjemy zobaczymy.
Dziś trochę smutno, bo pierwszy raz od chyba 8 czy 9 lat nie byłam w Wielki Czwartek w kościele... Może jutro na chwilkę, ale nie na naborzeństwie. Tak jak w sobotę... Smutno i trudniej przeżywać Święta.
Twój Syn to wspaniały Mały Gaduła!! ;)
OdpowiedzUsuńjesteśmy na prawdę pod wrażeniem, oglądając filmiki ;)
...rzeczywiście można paść i fizycznie i równocześnie psychicznie, gdy dziecię nie daje spać, ani odpocząć. też coś o tym wiem..
dopiero nieco odżyłam, gdy Tymek zaczął więcej sypiać. teraz przesypia całą noc zazwyczaj.
życzę spokoju i cierpliwości.na pewno się wszystko unormuje u Was!!
a modlitwa, hmm.. myślę, że teraz jest czas dla nas bardziej "modlić się przewijaniem pieluchy"..