piątek, 16 marca 2012

Żonkile

Ten wzór moja koleżanka nazwała żonkilem i tak już zostało,
tak je nazywam, chociaż wcale nie są żółte :)



Najpierw powstały białe na długiej szpilce, a zaraz ich rodzina zaczęła się powiększać :)






Teraz mam ich trochę, bo moja babcia próbowała znaleść dla nich nowych właścicieli na placu, ale się nie udało... może jeszcze znajdzie się ktoś kto je przygarnie :)

Tak wyglądają z bliska






Powstały nawet jedne z srebrną niteczką, są masywniejsze niż pozostałe, ponieważ kordonek był grubszy.




Z tego co pamiętam, to dzierganie jednej pary zajmowało mi tyle co oglądanie jednego odcinka Dr Housa (ach, te wspomnienia wolnego czasu i nudy w ciąży ;)  )

5 komentarzy:

  1. ;) kiedy ta nuda powróci, heh?
    a ja bym je nazwała stokrosie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wybiegam tak daleko w przyszłość ;)
    stokrotki jeszcze będą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję za udział w moim candy:) Kwiatuchy cudne!!
    Pozdrawiam niebiesko ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ładne kwiatuszki, dziękuję za udział w moim candy, Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń